Co można robić w Poznaniu przez 3 godziny? Z pewnością można się zgubić. Chociaż w moim przypadku była to “zaplanowana” ucieczka od głównych atrakcji tego miasta. Postanowiłam zwiedzić Poznań z dala od turystycznych atrakcji, poza utartym szlakiem. Tym razem przyjechałam głównie po to, aby sfotografować kilka mniej uczęszczanych przez turystów miejsc, głównie związanych ze street artem i graffiti.
Kilka miesięcy temu wpadła mi w ręce mapka Poznania z zaznaczonymi muralami i graffiti. Moim głównym celem było odnalezienie i sfotografowanie tych miejsc. Wybrałam kilka murali i wyruszyłam w moją “artystyczną” podróż. Pogoda dopisała mimo, że był to początek marca i dość chłodny poranek.
Dzisiaj zapraszam Was w moją krótką, fotograficzną podróż po Poznaniu, poza utartym szlakiem.
1. Ten barwny trójwymiarowy mural znalazł się na liście siedmiu nowych cudów Polski. Mural o intrygującym tytule „Opowieść śródecka z trębaczem na dachu i z kotem w tle” ozdobił zniszczone mury kamienicy na poznańskiej Śródce.
2. Mój numer jeden to mural Zbigniewa Wodeckiego. I nie chodzi tu o walory artystyczne, a może bardziej o emocje jakie wzbudza twórczość tego artysty. Piosenki Zbigniewa Wodeckiego były ze mną od zawsze. Mural można podziwiać na ul. Szyperskiej. Przedstawia artystę sprzed lat i jego przesłanie do młodych artystów. Jeżeli chcecie go zobaczyć to radzę się pospieszyć, ponieważ szopa na której się znajduje, nie sprawia wrażenia trwałej.
3. Mauro Pallotta, tworzący pod pseudonimem Maupal, jeden z najciekawszych twórców włoskiego street artu stworzył w Poznaniu bardzo ciekawy mural. Można podziwiać go przy ul. Nowowiejskiego. Co robi ta kobieta?
Tutaj znajdziesz mapkę
Spacerując po Poznaniu znalazłam jeszcze kilka innych ciekawych miejsc i budynków.
Czy znacie jakieś ciekawe murale, graffiti? W swoim mieście lub może natknęliście się w trakcie Waszych zagranicznych podróży?
Jeśli podoba Ci się ten wpis, będzie mi bardzo miło, jeśli:
✔ zostawisz pod nim komentarz
✔ zaobserwujesz mój profil na Instagramie
Zapraszam Lubię wracać w strony, które znam
38 komentarzy
Marlena H. · 13 marca, 2019 o 1:46 pm
W Poznaniu nie byłam, ale w moim mieście nawet blisko mojego osiedla jest pięknie namalowane graffiti nawiązujące do historii Polski.
newenglandblog · 13 marca, 2019 o 1:52 pm
A co to za miasto?
Anne 18 · 13 marca, 2019 o 2:15 pm
Bardzo ciekawy wpis. Poznań pokazany z tej mniej znanej strony.
newenglandblog · 15 marca, 2019 o 11:52 am
Dziękuję
Black Unicorn Presents · 13 marca, 2019 o 2:16 pm
Jakie piękne murale
newenglandblog · 15 marca, 2019 o 11:53 am
Jest ich więcej, niestety nie miałam czasu, żeby je sfotografować.
Anna Tymińska · 13 marca, 2019 o 3:53 pm
Jak będę w Poznaniu koniecznie muszę zobaczyć ten 1 mural na własne oczy <3
newenglandblog · 15 marca, 2019 o 11:53 am
Konicznie, robi wrażenie.
Więcej serca niż rozumu · 13 marca, 2019 o 7:32 pm
Moje miasto 🙂 Zaskakuje co dnia!
newenglandblog · 15 marca, 2019 o 11:54 am
To prawda 🙂
Bookendorfina · 14 marca, 2019 o 7:15 am
Polubiłam murale, sporo ich w moim mieście się pojawiło, ciekawy wyraz ulicznej twórczości artystycznej. 🙂
newenglandblog · 15 marca, 2019 o 11:57 am
Też tak uważam.
Bookendorfina Izabela Pycio · 22 marca, 2019 o 7:20 am
U nas zagraniczni artyści ozdobili budynki w mieście, naprawdę ciekawie to wygląda. 🙂
Nieidealnaanna · 15 marca, 2019 o 11:18 am
Ale ten Poznań kolorowy! Następnym razem polecam poznańska Palmarie Jest piękna i wdzięczna do fotografowania.
newenglandblog · 15 marca, 2019 o 11:58 am
Jeszcze tam nie byłam. Z przyjemnością odwiedzę.
Aleksandra Załęska · 16 marca, 2019 o 8:31 am
Ten mural jest niesamowity! Na żywo robi niezwykłe wrażenie 😉
Marysia K · 16 marca, 2019 o 9:12 am
Przynajmniej raz na 2 miesiące jestem z córkami w Poznaniu. Gdy zrobi się cieplej to na pewno zrobimy sobie spacer po mieście szlakiem murali, teraz wybieramy się do Palmiarni
Aleksandra · 16 marca, 2019 o 11:32 am
Też lubię „się gubić” w miastach i znajdywać atrakcje z dala od tłumów 🙂
Petslover · 16 marca, 2019 o 2:39 pm
Studiowałem w Poznaniu, więc mam sentyment do tego miasta :). Z miłą chęcią zawsze tam wracam 🙂
Olga · 17 marca, 2019 o 10:57 am
Ciekawe, niecodzienne oblicze Poznania – brawo za pomysł i pięknie sfotografowane murale! Nigdy bym nie powiedziała, że można tak dobre fotki pstryknąć w 3 godziny !
krystynabozenna · 17 marca, 2019 o 11:49 am
Do Poznania wpadam na targi tam i z powrotem , a na miasto nie ma czasu, a szkoda jak widać, bo zawsze Poznań lubiłam 🙂
Donna · 17 marca, 2019 o 12:49 pm
Na co dzień nie zwraca się tak uwagi na niektóre miejsca, ale niektóre budynki naprawdę są warte uwagi 🙂 Zachwyciły mnie te zdjęcia 🙂
Kasia · 17 marca, 2019 o 12:53 pm
Gdzie dokładnie jest ten pierwszy mural. Akurat jestem w Poznaniu. Chętnie go zobaczę
newenglandblog · 17 marca, 2019 o 1:16 pm
Śródka, na wschód od Ostrowa Tumskiego.
Oderwistka · 17 marca, 2019 o 8:26 pm
W Poznaniu byłam raz dawno temu i w te wakacje wybieram się znów. Na pewno zwiedzę te główne atrakcje, ale fajnie wiedziec, co jeszcze jest ciekawego poza szlakiem. Murale bardzo ciekawe!
Bielecki.es · 17 marca, 2019 o 10:08 pm
Nie raz byłem już w Poznaniu, ale nie podchodziłem do jego zwiedzania pod tym kątem, bardzo ciekawy pomysł. 😉
Izis88 · 19 marca, 2019 o 5:14 am
Świdnica też słynie z murali, niemal na kazdej ulicy takie dzieło zdobi ściane…. Zapraszam do mojego miasta
newenglandblog · 19 marca, 2019 o 11:18 am
Z przyjemnością wpadnę kiedyś do Świdnicy 🙂
Marta · 19 marca, 2019 o 8:31 am
Ooo, byliśmy w Poznaniu rok temu, w kwietniu, aczkolwiek nie skupialiśmy się w ogóle na muralach. Możesz gdzieś udostępnić mapkę? Wybieramy się tam pewnie w niedługim czasie, fajnie by więc było ruszyć tym szlakiem. 🙂
O, a jak lubisz murale, to polecamy też Kijów na weekend. 🙂
newenglandblog · 19 marca, 2019 o 11:22 am
Link do mapki znajdziesz w moim wpisie (obok zdjęcia z muralem nr 3). W Kijowie jeszcze nie byłam. Zapisuję na moją listę 🙂
Małgorzata · 19 marca, 2019 o 8:48 am
W Poznaniu byłam lata temu. Przyznam, że nie sądziłam że Poznań jest tak kolorowy! I te wspaniałe murale…
ews · 19 marca, 2019 o 10:02 am
Że też nie natknęłam się na podobny wpis podczas wizyty w Poznaniu… Przy następnej okazji muszę to koniecznie nadrobić! U nas w Krakowie również można znaleźć przepiękne murale 🙂
toksyczna kosmetyczka · 19 marca, 2019 o 10:43 pm
Lubię Poznań, ale tak dawno już mnie tam nie było :/
Edi i Marco Voyager · 21 marca, 2019 o 10:31 am
Jej, dziękujemy za inspirację. Super sprawa, bo murale piekne.
Ogólnie raz w roku jeździmy do Poznania na Pyrkon – taki konwent (czas, gdzie przez kilka dni ludzie przebierają się za postacie z gier, filmów fantastycznych, anime, mangi). I zawsze jak tam jesteśmy przez ten czas idziemy coś zwiedzić, poznać Poznań.
W zeszłym roku byliśmy w Parku Wilsona, w Palmarnii i takim jakby “byłym zoo”, ale są tam jakieś zwierzątka, byliśmy na stadionie Lecha i przy pociągu.
W tym roku myślelismy udac się na rynek i do ZOO (jeśli wystarczy nam czasu).
Aaaa iść tropem murali to tak jak szukać krasnali we Wrocławiu – myślę że to nas bardziej zaciekawi 🙂
pozdrawiamy.
Nieidealnaanna · 28 marca, 2019 o 8:30 am
Bardzo lubię street artykuły więc takie podejście do poznawania Poznania jak najbardziej do moje przemawia. Widać, że miasto ma duszę i wiele twarzy ❤️
Joanna · 31 marca, 2019 o 9:19 am
Poznań to moje miasto, znam te miejsca bardzo dobrze. 🙂 Mam nadzieję, że podobało Ci się w Poznaniu. Jest tu wiele miejsc, które są warte uwagi 🙂
Wioletta · 5 kwietnia, 2019 o 7:26 pm
Ten na Śródce zwrócił naszą uwagę już kilka lat temu. Innych nie widziałam, może czas nadrobić 🙂
toksyczna kosmetyczka · 9 kwietnia, 2019 o 8:39 am
Tak dawno nie było mnie już w Poznaniu :/