Od mojego powrotu z Florencji mija właśnie rok. Jednak dopiero teraz postanowiłam opisać mój pobyt w tym mieście. Już kilkakrotnie próbowałam przelać wspomnienia na papier, jednak nic z tego nie wyszło. Potrzebowałam trochę czasu, aby ochłonąć i nabrać dystansu – za dużo wrażeń, za dużo myśli kłębiło mi się w głowie.
Wyjazd do Florencji był spontaniczną decyzją. Zbliżały się właśnie ferie zimowe i Walentynki, sprawdziłam rozkład lotów oraz ceny i wybór padł na Florencję. Jak powiedział George Bernard Shaw: “Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw? –Trzeba tylko umieć je popełniać! A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień”. Nie zastanawiałam się długo, kupiłam bilet, zarezerwowałam hotel i… wyruszyłam w drogę, aby popełnić swoje kolejne szaleństwo.
Do Florencji przybyłam w późnych godzinach wieczornych. Był zimny lutowy wieczór. Hotel znajdował się ok. 400 m od głównych atrakcji Florencji, więc nie tracąc czasu, rozpoczęłam wieczorne zwiedzanie miasta. Lutowe temperatury trochę odstraszają turystów, więc z przyjemnością przemierzałam niemalże puste, wąskie uliczki. Trafiłam na Piazza della Signoria – plac z galerią pod gołym niebem z rzeźbami Donatella i Celliniego. Raj dla osób, które lubią obcować ze sztuką. Oczy mi się zaświeciły, serce zadrżało. To tutaj znajduje się
m.in. fontanna Neptuna, kopia rzeźby Michała Anioła – Dawid oraz grupa Herkulesa i Kakusa, wyrzeźbiona przez Bandinellego . Przemierzając uliczki Florencji, przypadkiem trafiłam na restaurację „Il Grillo” na Piazza di Santa Maria Novella. Z czystym sumieniem mogę ją polecić wszystkim odwiedzającym to miasto, w szczególności serwowaną tam pizzę, lazanię, sorbet z limoncello i boskie – tiramisu. Nie myślcie, że to wszystko zjadłam w jeden wieczór. Wróciłam tam jeszcze dwa razy, aby posmakować typowo włoskiej, domowej kuchni.
Pierwszy dzień przywitał mnie słońcem i ujemną temperaturą. Dzień rozpoczęłam od Galerii Uffizi. Można podziwiać tutaj m.in. dzieła Leonarda da Vinci, Michała Anioła, Rafaela, Caravaggio czy Rembrandta. Na szczęście bilety zarezerwowałam jeszcze przed
wyjazdem i nie musiałam stać w ogromnej kolejce. Zwiedzanie galerii zajęło mi około 4 godzin, ale wierzcie mi, jeden dzień to za mało, żeby zobaczyć wszystkie eksponaty. Dodatkowo z okien galerii można podziwiać Ponte Vecchio, a z tarasu, popijając kawę – Duomo i Palazzo Vecchio. Warto zatrzymać się tutaj na chwilę, by nie tylko wypić kawę, ale także skosztować słynnych włoskich lodów, tiramisu czy cannoli. Ponte Vecchio (most złotników) zachwyca zarówno za dnia, jak i o zmroku. Obecnie znajdują się tutaj rzemieślnicze warsztaty jubilerów i złotników. Florencja zachwyca bez względu na porę dnia czy roku. Wieczorem wybrałam się na Piazza Michelangelo, żeby podziwiać panoramę Florencji. Wróciłam tam jeszcze następnego dnia rano, gdy wraz ze wschodzącym słońcem miasto budziło się do życia.
Spacer po Florencji to z pewnością uczta dla wszystkich zmysłów. Piękna architektura splata się z zapachem świeżo parzonej w kawiarniach kawy i dźwiękami rzewnej muzyki ulicznych grajków.
Drugiego dnia postanowiłam zwiedzić Katedrę Santa Maria del Fiore. Jest to niekwestionowany symbol tego miasta. Warto „odstać” w długiej kolejce, by wybrać się na wieżę. Wspinając się na kopułę, z bliska, niemal na wyciągnięcie ręki, można podziwiać freski. Kiedy w końcu dotrze się na sam szczyt kopuły, rozpościerający się stamtąd widok zapiera dech w piersi. Przepiękna Florencja… u naszych stóp! Na wieżę katedry warto wybrać się zwłaszcza pod wieczór, kiedy to promienie zachodzącego słońca otulają dachy florenckich domów. Jeśli zaś cierpicie na klaustrofobię lub akrofobię, to stanowczo odradzam wspinaczkę się na szczyt katedry.
Tego samego dnia jeszcze udało mi się zwiedzić baptysterium, znajdujące się nieopodal katedry. Do środka prowadzi troje drzwi z brązu. Najstarsze ozdobione zostały scenami z życia św. Jana Chrzciciela, drugie scenami z Nowego Testamentu, a najmłodsze zaś scenami ze Starego Testamentu. Te ostatnie są uznawane za najpiękniejsze. Michał Anioł nazwał je Drzwiami Raju.
Pisząc o Florencji, nie mogę nie wspomnieć o Filippe Brunelleschim. To on zaprojektował i zbudował kopułę florenckiej katedry, największą taką konstrukcją do XX wieku, kiedy to zaczęto używać betonu i stali. Brunelleschi – człowiek o niezwykłych zdolnościach inżynieryjno-konstrukcyjnych – uważany jest za pioniera renesansowej architektury. Jako jeden z pierwszych poznał zasady rządzące perspektywą i zastosował je w architekturze i malarstwie. Wywarł wielki wpływ na Donatella, Leonarda, Michała Anioła i Rafaela. Od strony technicznej zbudowanie kopuły było nie lada osiągnięciem. Jeden z historyków architektury powiedział, że w XV wieku był to wyczyn porównywalny z wysłaniem człowieka na Księżyc.
Florencję żegnałam w deszczu, ale to niebo płakało – nie ja. Wyjeżdżałam bez żalu, bo z postanowieniem, że tam jeszcze wrócę. Wciąż czuję niedosyt… Dwa dni to stanowczo za mało, aby poznać to miasto, ale wystarczająco dużo, aby zachwycić się nim i zakochać na zawsze.
Moje top 5:
1. Galeria Ufizzi
2. Przejażdżka karuzelą
3. Panorama Florencji z Duomo
4. tiramissu w restauracji Il Grillo na Piazza di Santa Maria Novella
5. Piazza della Signoria
Jeśli  podoba Ci się ten wpis, będzie mi bardzo miło, jeśli:
✔ zostawisz pod nim komentarz
✔ zaobserwujesz mój profil na Instagramie
Zapraszam na rajską wyspę

 


35 komentarzy

Karolina G. · 16 lutego, 2019 o 4:09 pm

Florencja to jedno z moich włoskich marzeń 🙂

szegducha · 16 lutego, 2019 o 4:35 pm

Bardzo lubię Floręcję i jej klimat.

Anszpi · 17 lutego, 2019 o 5:49 am

Pięknie tam jest. Takie wyjazdy to świetna sprawa

    newenglandblog · 17 lutego, 2019 o 6:54 pm

    Zgadzam się. Już planuję następne wyjazdy.

Irena-Hooltayewpodrozy · 17 lutego, 2019 o 7:48 am

Chociaż Florencja jest stolicą Toskanii, to jednak zdecydowanie wolę Sienę.
Florencja przeraziła mnie ilością turystów i nie pozwoliła w pełni delektowac się jej pięknem. Pobyt w tym mieście to prawdziwa uczta dla wszystkich zmysłów, muszę to też przyznac.Ogromna ilośc zabytków, galerii, muzeów wymaga najlepiej zamieszkania w tym mieście, bo aby to wszystko zwiedzic, trzeba wiele czasu.Piękne miasto.
Pozdrawiam-)

    newenglandblog · 17 lutego, 2019 o 6:53 pm

    W planach też była Siena, ale musiałam wybrać między Sieną z Pizą. Wybrałam Pizę. Może następnym razem uda mi się zwiedzić Sienę. Pozdrawiam.

Kasia J. :) · 17 lutego, 2019 o 7:57 am

Piękne zdjęcia, piękne opisy i ąż chciałabym być teraz we Florencji aby to wszystko zobaczyć 🙂

    newenglandblog · 17 lutego, 2019 o 6:46 pm

    To pakujemy się i lecimy 🙂

Kasia · 17 lutego, 2019 o 8:23 am

Florencja rzeczywiście jest przepiękna. Ale jakaś za dostojna. Lubię w Włoszech ten ich harmider, jak w Rzymie

    newenglandblog · 17 lutego, 2019 o 6:44 pm

    Włochy mają w sobie jakiś taki niezwykły urok. Byłam kilka razy i wciąż mam ochotę tam wracać.

AGI.MS - Blog o butach · 17 lutego, 2019 o 10:53 am

Oprócz miejsc, które wymieniłaś uwielbiam też Ogród Boboli 🙂

    newenglandblog · 17 lutego, 2019 o 6:41 pm

    Słyszałam o tym miejscu. Ogrody zostawiłam sobie na wiosenne zwiedzanie Florencji 🙂

Magdalena - Weekendownik · 17 lutego, 2019 o 11:35 am

Przepiękne są Włochy, i Florencja 🙂 Szkoda tylko, że nie mogę obejrzeć zdjęć w przybliżeniu, może zatem tam się wybiorę

    newenglandblog · 17 lutego, 2019 o 6:40 pm

    Koniecznie, polecam.

Gusia · 17 lutego, 2019 o 2:50 pm

Jedno z moich ulubionych miast ;D

Aleksandra · 17 lutego, 2019 o 3:00 pm

W dwa dni nie da się poznać dobrze danego miejsca 🙂 Wracaj tam szybko i zwiedzaj dalej.

    newenglandblog · 17 lutego, 2019 o 6:39 pm

    Taki jest plan 🙂

justyna · 18 lutego, 2019 o 10:11 am

byłam rok temu we Florencji… piękne miasto! Po Twoim wpisie zatęskniłam, chętnie bym tam wróciła 🙂

Edi i Marco Voyager · 18 lutego, 2019 o 7:21 pm

Florencja to cudne miasto. Mieliśmy okazję zajrzeć w to miejsce w czerwcu zeszłego roku.
Serdeczności.

Kiniacz · 19 lutego, 2019 o 1:38 pm

Spontaniczne wyjazdy są najlepsze!

MamAsia · 19 lutego, 2019 o 2:56 pm

Piękne zdjęcia! Ah jak dobrze byłoby tak wybrać miejsce, samolot i polecieć! Świetnie streszczone atrakcje:)

Plasterek cytryny · 20 lutego, 2019 o 1:22 pm

Przepiękne zdjęcia, Florencja to zdecydowanie jedno z miejsc, które chciałabym odwiedzić

Styl Doroty · 20 lutego, 2019 o 2:34 pm

Uwielbiam zwiedzać, marzą mi się podróże, jednak teraz trochę mam wydatków i muszę odłożyć marzenie na inny czas.

    Aleksandra · 22 lutego, 2019 o 6:14 am

    Też uwielbiam zwiedzać 🙂 i mam nadzieję, że niedługo będę mogła częściej bywać w podróżach.

Marlena H. · 22 lutego, 2019 o 6:16 am

Nigdy nie byłam za granicą i raczej nigdy nie będę. Jednak bardzo lubię oglądać zdjęcia odległych miejsc,zabytków, krajobrazów. Bardzo lubię czytać ciekawostki i wspominki z podróży. Piękne, zapierające dech miejsce 🙂

Gypsy_Girl_Recenzuje · 22 lutego, 2019 o 6:17 am

Tak bardzo, ale to bardzo Ci zazdroszczę. Moje marzenie to Włochy, a konkretnie Florencja. To miasto….ach…… takie piękne. Takie cudowne. Naprawdę wam zazdroszczę.

Nieidealnaanna · 24 lutego, 2019 o 7:11 am

Co tu dużo mówić, zdjęcia i twoja relacja są zachwycajace. Dla mnie Włochy są duzym marzeniem i jako historyk kultury doceniam architekturę i magię tych miejsc podwójnie 🙂

Sklerotyczka · 24 lutego, 2019 o 11:50 pm

Aż chce się tam pojechać, zastanawiam się czy pod koniec roku jest tak bardzo oblegana. Bo nie ukrywam, że w sezonie nie lubię jeździć wolę poza nim. Tak to wszystko odpisałaś, że zapiera dech!

Sylwia Wośkowiak-Kierepka · 26 lutego, 2019 o 10:25 am

Marzy mi się zwiedzenie Florencji. Jeszcze z dwa, trzy lata, aż dzieci trochę podrosną.

Speckled Fawn · 26 lutego, 2019 o 10:48 am

Byłam we Florencji, ale nie dane mi było się nią cieszyć 😛 wybraliśmy się z mężem autokarem na wycieczkę objazdową po całych Włoszech i po 24h w drodze (noc w takich warunkach to masakra!) wysiedliśmy w upał 39C, więc ten dzień we Florencji był bardziej na przeżycie niż podziwianie 😛

Olga · 26 lutego, 2019 o 12:21 pm

We Włoszech byłam pierwszy raz rok temu i wiem, ze jeszcze tam wrócę!

Aleksandra Załęska · 19 marca, 2019 o 10:27 am

Florencja to jeden z moich podróżniczych celów 🙂 Mam ich kilka na liście, a Florencja zajmuje wysokie miejsce 🙂

Bookendorfina · 22 marca, 2019 o 7:10 am

Florencja zauroczyła mnie, zakochałam się w niej, nie spodziewałam się, że miasto zrobi na mnie tak dobre wrażenie, że tyle cudownych wspomnień pozwoli skolekcjonować. 🙂

Dee · 27 marca, 2019 o 6:47 am

Florencja jest moim ulubionym miastem na świecie, zakochałam się w niej na umór i dlatego cieszę się, że mogłam ponownie z Tobą do niej wrócić. Dziękuję za cudowną opowieść i zdjęcia

s · 28 marca, 2019 o 8:04 am

W lipcu wybieram się do Włoch na 2 tygodnie , więc chętnie zwiedzę też Florencję. Super fotki 🙂 .

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *